Park Kultury Ludowej - Skansen w Kuligowie nad BugiemWielokrotnie słyszeliśmy pytanie: jaki skansen jest najbliżej Warszawy? Gdzie pojechać na wycieczkę? Co ciekawego jest w pobliżu stolicy? Odpowiedź na to pytanie pojawiła się niespodziewanie, podobnie jak informacja o tym muzeum – skansenie w Kuligowie koło Radzymina. Godzinna podróż autobusem z Dworca Wileńskiego i jesteśmy na miejscu. Malownicza mazowiecka wieś, rozlewiska Bugu, przydrożne kapliczki, lasy i pola... Tak niewiele trzeba, by z zatłoczonej Warszawy przenieść się na polską prowincję i odpocząć od wielkomiejskiego zgiełku. Okolice skansenu w Kuligowie to region niezwykle interesujący. Jeszcze nie Kurpie Białe, które rozciągają się na drugim brzegu Bugu, jeszcze nie pogranicze mazowiecko-podlaskie, zamieszkane przez drobną szlachtę zaściankową. I na pewno jeszcze nie samo Podlasie. I oczywiście już nie miejscowość podwarszawska wchłaniana przez metropolię. Wojciech Urbanowski, założyciel skansenu w Kuligowie, na stronie internetowej muzeum, tak opisuje tę okolicę: to miejsce, „gdzie wpływy tych dwóch regionów mieszały się i przenikały, gdzie obok siebie w zgodzie mieszkali katolicy, prawosławni, ewangelicy i żydzi, gdzie na jarmark przyjeżdżał zarówno rodowity Mazowszanin, jak i śpiewnie mówiący Podlasiak. Ten pejzaż kulturowy – drewniane chaty kryte naturalnym materiałem, ręcznie wykonane narzędzia, język, jakim kiedyś mówiono, jak i pejzaż przyrodniczy – płaski, monotonny krajobraz nieszczególnie bogaty w kolory, wciąż przechowuję w swojej pamięci” (www.skansen.powiatwolominski.pl). Od roku 2000 nieprzerwanie powstaje Park Kultury Ludowej, ciągle są dostawiane nowe obiekty. Dzięki zaangażowaniu pana Wojciecha można tu zobaczyć przydrożną kuźnię, wiejską chatę, spichlerz, stodołę, oborę, dworek drobnoszlachecki oraz wozownię. Można także wziąć udział w licznych imprezach, które odbywają się tu niemal co tydzień. Plenery malarskie, imprezy kulinarne, koncerty, warsztaty rękodzielnicze. Ciągle coś się dzieje. A gdy nie dzieje się nic, to pojawiają się niespodziewani goście, jak choćby armia bolszewicka na koniach. Tak, tak... chłopcy wyglądają jak z planu filmowego „Bitwy warszawskiej 1920”. To członkowie grupy rekonstrukcyjnej z Arciechowa, którzy odwiedzają pana Wojciecha. Wojciech Urmanowski to nie tylko inicjator powstania tego muzeum, ale także jego opiekun i spiritus movens. Bez niego Kuligów nie byłby taki sam. Jako amator etnografii postanowił zająć się dokumentacją i promocją kultury nadburzańskiego pogranicza mazowiecko-podlaskiego. „Głównym założeniem skansenu – mówi pan Wojciech - jest możność pokazania zagrody szlacheckiej, warunków mieszkalnych z tamtego okresu, wyposażenia, a także zapoznania się z tamtejszymi zawodami. Pragniemy przedstawić też tematy związane z pojazdami konnymi wraz z całą otoczką, czyli pracą powroźnika, kołodzieja, kowala, rymarza. Zamierzamy zobrazować scenki z życia tamtejszych ludzi, ich codzienne zajęcia” (www.skansen.powiatwolominski.pl). Skansenowej kolekcji początek dało kowadło, które pan Wojciech zabrał z rodzinnego domu. Dźwięk tego kowadło towarzyszył mu od najmłodszych lat. Jego dziadek i ojciec byli kowalami, a on, by kontynuować rodzinną tradycję, organizuje plenery kowalskie. Zrekonstruował także warsztat rymarski, stolarski, gręplarnię i magiel, który służył mieszkańcom Wołomina. W muzeum są zgromadzone obiekty zarówno z najbliższych okolic Kuligowa (czyli z Radzymina, Wołomina i Wyszkowa), jak i ze znacznie bardziej oddalonych miejscowości podlaskich. To właśnie stamtąd pochodzą najstarsze w muzeum eksponaty. Mimo że zbiory muzealne z każdym rokiem się powiększają, pan Wojciech zna historię każdego przedmiotu. I choć z pasją i oddaniem zajmuje się zbieranymi muzealiami, to ludzie coraz mniej chętnie mu je przekazują. Nie chcą się pozbywać nie tylko rodzinnych pamiątek, ale też zalegających na strychach „staroci”. Poznali ich wartość i wszystko chcą sprzedać. Ale są też dni, gdy skansen odwiedzają niezwykli darczyńcy – jakiś czas temu wnuczka lwowskiego stolarza podarowała wyposażenie warsztatu stolarskiego. Informacje praktyczne1. Adres fizyczny, adres mailowy
Fundacja Dziedzictwo Nadbużańskie mail: brak danych
2. Dostępność
3. Oferta kulturalno-rozrywkowa
4. Imprezy
5. Dojazd
6. Baza noclegowa
7. Działalność naukowo-badawcza
8. Informacje dodatkowe
|
Więcej zdjęć |